Pierwsza połowa spotkania napawała optymizmem – lublinianie grali z dużą koncentracją, skutecznie wykorzystywali kontry i dobrze współpracowali w obronie. Dzięki temu na przerwę schodzili z minimalną przewagą.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli jednak gospodarze. Zespół z Nowych Piekut poprawił skuteczność w ataku i skutecznie zatrzymywał próby AZS-u. Lublinianie mieli problemy z przełamaniem szczelnej defensywy rywali i popełniali zbyt wiele strat, które gospodarze bezlitośnie wykorzystywali w kontrach. W efekcie SPR Nowe Piekuty systematycznie budowały przewagę, wygrywając ostatecznie różnicą dziewięciu bramek.
Dla Biało-Zielonych to kolejny mecz, w którym dobra pierwsza połowa nie przełożyła się na końcowy wynik. Akademicy pokazali jednak momenty solidnej gry i zapowiadają walkę o punkty w kolejnych spotkaniach.
Najbliższą okazję do rehabilitacji lublinianie będą mieli 26 października, gdy w Hali Globus podejmą AZS AWF Warszawę. Początek meczu o godz. 15:00.













Komentarze