piątek, 5 grudnia 2025 21:28
Reklama
Pokazy za wszelką cenę? Katastrofa F-16 budzi gniew i pytania

Katastrofa F-16 w Radomiu. Niepotrzebna śmierć i kosztowna lekcja

Katastrofa F-16 podczas prób do AirSHOW Radom kosztowała życie doświadczonego pilota i miliony złotych w sprzęcie. To ryzyko, którego nie da się usprawiedliwić — ani w czasie pokoju, ani w czasie wojny za wschodnią granicą.
Katastrofa F-16 w Radomiu. Niepotrzebna śmierć i kosztowna lekcja

Źródło: pixabay.com

 

Tragiczny wypadek podczas prób do AirSHOW Radom wstrząsnął opinią publiczną. W czwartek 28 sierpnia zginął major Maciej „SLAB” Krakowian, doświadczony pilot i dowódca F-16 Tiger Demo Team. Maszyna rozbiła się podczas akrobacji, grzebiąc w sobie życie człowieka i miliony złotych w sprzęcie.

To ogromna  i wielowymiarowa strata — nie tylko dla rodziny i kolegów z bazy, ale i dla państwa. Major Maciej Krakowian był, według wypowiedzi kolegów pilotów, najlepszym polskim pilotem F16, znakomicie wykształconym i z ogromnym doświadczeniem, a każdy F-16 jest dziś na wagę złota, bo polskie myśliwce coraz częściej podrywają się w alarmie do ochrony polskiej przestrzeni powietrznej. A przecież za naszą wschodnią granicą trwa wojna. W takim czasie ryzykowanie utraty sprzętu na pokazach wydaje się nierozsądne i nieodpowiedzialne.

Radom już trzeci raz w historii pokazów lotniczych staje się miejscem śmiertelnej tragedii. I znów słyszymy te same pytania: Po co? Dla kogo? Czy dla tłumu chwilowe widowisko jest ważniejsze niż bezpieczeństwo pilotów i strategiczny sprzęt Sił Powietrznych?

Ten dramat powinien być punktem zwrotnym. Zamiast kolejnych kondolencji i doraźnych raportów potrzebna jest odwaga, by powiedzieć jasno: nie możemy sobie pozwolić na takie ryzyko, kiedy każdy pilot  i każdy samolot są bezcennym zasobem polskich sił zbrojnych.

Czekamy na Wasze komentarze!

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze