Świąteczny nadmiar, który kończy się w koszu
Święta Bożego Narodzenia to w Polsce czas obfitości, ale także największego w skali roku marnowania żywności. Z badań wynika, że w ciągu ośmiu dni świątecznych wyrzucamy łącznie ponad 61 tys. ton jedzenia, czyli około 1,5 kg na osobę. To znacznie więcej niż w pozostałych okresach roku.
Aż 83 proc. Polaków przyznaje, że między 23 a 30 grudnia wyrzuca jedzenie. Skala strat jest trudna do wyobrażenia, masa zmarnowanych resztek odpowiada wadze sześciu wież Eiffla, a ich objętość mogłaby wypełnić kilkadziesiąt supermarketów lub basenów olimpijskich.
Główną przyczyną jest przygotowywanie zbyt dużej ilości potraw. Ponad 60 proc. badanych przyznaje, że gotuje „na zapas”, często z myślą o spełnieniu oczekiwań gości i podtrzymaniu tradycji. Jednocześnie wielu konsumentów nie wie, jak efektywnie zarządzać resztkami ani w trakcie świąt, ani po ich zakończeniu.
Tradycja kontra rzeczywistość
Wigilijne menu wciąż pozostaje rozbudowane. Ponad połowa Polaków przygotowuje od sześciu do jedenastu dań, niemal jedna trzecia kultywuje tradycję dwunastu potraw, a jedynie niewielka grupa decyduje się na bardziej oszczędne, kameralne menu. Część tych potraw po świętach nie zostaje jednak zjedzona.
Najczęściej wyrzucane są owoce i warzywa, następnie zupy oraz napoje. Co ciekawe, struktura marnowania zmienia się z dnia na dzień, w Wigilię dominują ryby, w pierwsze dni świąt mięsa i zupy.
Oszczędzamy, ale jednocześnie wyrzucamy
Świąteczne marnowanie żywności stoi w sprzeczności z codziennymi deklaracjami konsumentów. Trzy czwarte Polaków regularnie szuka oszczędności na jedzeniu, korzystając z promocji czy kupując produkty z krótkim terminem przydatności. Mimo to w okresie świątecznym większość z nich wyrzuca żywność, co w praktyce oznacza także marnowanie pieniędzy. Rocznie przeciętne gospodarstwo domowe traci w ten sposób ponad 4 tys. zł.
Pomoc zamiast kosza
Eksperci podkreślają, że nawet po świętach wciąż istnieje przestrzeń do ograniczenia strat, m.in. poprzez dzielenie się jedzeniem z osobami potrzebującymi. Ma to szczególne znaczenie w kontekście skali ubóstwa w Polsce: blisko 2 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie, a około 5 mln doświadcza ubóstwa relatywnego.
Problem świątecznych strat wpisuje się w szerszy obraz marnowania żywności w kraju. Co roku w Polsce marnuje się około 5 mln ton jedzenia, z czego aż 60 proc. odpowiada za to etap konsumpcji. Kluczową rolę w ograniczaniu tego zjawiska odgrywa edukacja, zwłaszcza w zakresie planowania zakupów, racjonalnego gotowania i odpowiedzialnego gospodarowania żywnością.












Komentarze