czwartek, 28 marca 2024 22:06
Reklama

Biała Podlaska pierwsza w Polsce! Pracownicy z tamtejszego pogotowia opracowali autorski projekt zwiększający bezpieczeństwo ratowników medycznych

We wtorek, 9 lipca br. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego w Lublinie odbyła się konferencja prasowa poświęcona bezpieczeństwu ratowników medycznych. Ratownicy z pogotowia w Białej Podlaskiej jako pierwsi w kraju opracowali projekt jak chronić medyków podczas akcji ratunkowych.
Biała Podlaska pierwsza w Polsce! Pracownicy z tamtejszego pogotowia opracowali autorski projekt zwiększający bezpieczeństwo ratowników medycznych

W konferencji udział wzięli: Zastępca Dyrektora ds. administracyjno-technicznych pogotowia w Białej Podlaskiej Artur Kozioł oraz dwaj ratownicy medyczni. Zarząd Województwa Lubelskiego reprezentował wicemarszałek Dariusz Stefaniuk.

 

Ratownicy na co dzień pomagają innym w sytuacjach zagrożenia życia, ale niestety coraz częściej oni sami potrzebują pomocy, ponieważ stają się ofiarami ataków agresywnych pacjentów, ich krewnych oraz osób postronnych. Nie zawsze są w stanie przewidzieć atak, ale mogą spróbować się na niego przygotować.

 

  • Od dłuższego czasu zastawialiśmy się jak usprawnić pracę ratowników medycznych. I tak narodził się pomysł przycisku alarmowego. Jeżeli wszystko będzie dobrze chcielibyśmy to wdrożyć w całym województwie lubelskim. wyjaśnia wicemarszałek Dariusz Stefaniuk.

 

Pomysłodawcą przycisku alarmowego jest zastępca dyrektora w pogotowiu w Białej Podlaskiej Artur Kozioł.

 

- Zaproponowaliśmy nasobne systemy alarmowe. Powiadomienie dyspozytora pozwala niezwłocznie dołączyć do interwencji odpowiednie służby i udzielić natychmiastowej pomocy zespołowi. Główną zaletą projektu jest to, że pomoc zostaje wezwana potajemnie. Napastnik nie jest tego świadomy. - tłumaczy dyrektor Kozioł.

 

Jak zatem działa przycisk alarmowy?

 

- Mamy 13. karetek systemowych i każdy zespół ma określony kryptonim. Posiada lokalizator. Wystarczy, że ktoś w karetce wciśnie guzik w urządzeniu, które jest wielkości telefonu komórkowego. Informację o tym odbiera dyspozytor medyczny
i błyskawicznie powiadamia organy ścigania.
- dodaje dyrektor Kozioł.

 

Koszt wdrożenia projektu w pogotowiu w Białej Podlaskiej to 12 tysięcy złotych. Zainteresowanie przyciskiem alarmowym wyraziło już wstępnie Ministerstwo Zdrowia.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze