czwartek, 28 marca 2024 23:20
Reklama

Monika Latoch: W czym do samorządu?

Czy ubiór kandydatów podczas wyborów samorządowych ma znaczenie? Ma, i to bardzo duże. I twierdzę tak nie tylko dlatego, że zajmuję się kreowaniem wizerunku. Według głównej zasady savoir vivre’u – jak cię widzą tak cię piszą – ubiór jest bardzo ważnym elementem wizerunku.
Monika Latoch: W czym do samorządu?

Autor: archiwum Moniki Latoch

Zapewne każdy z nas zetknął się z opinią, że nie wygląd zewnętrzny ma znaczenie, a jedynie to, jakimi jesteśmy ludźmi i co kryje się wewnątrz nas. Niestety, w rzeczywistości ważne jest pierwsze wrażenie, które „wyrabiamy” sobie w ciągu kilku sekund od poznania nowej osoby, zanim jeszcze z nią porozmawiamy. To wtedy decydujemy, czy uważamy kogoś za inteligentnego, sympatycznego, godnego zaufania... a to nastawianie niełatwo jest później zmienić. W tych pierwszych, kluczowych sekundach wszystko więc zależy od naszego wyglądu i mowy ciała. Ubiór jest też wyrazem szacunku kandydujących dla wyborców; stanowi również wizytówkę instytucji, którą zamierzają reprezentować. Tak, tak, nasze babcie miały rację, kiedy powtarzały, że ubranie zawsze powinno być schludne, estetyczne, zadbane i odpowiednio wyprasowane.

Nic dziwnego, że świat polityki i biznesu traktuje kwestię ubioru bardzo zasadniczo, a praca nad własnym wizerunkiem oraz kształtowanie go w oczach wyborców i mediów ma coraz większe znaczenie dla kandydatów. W niniejszym artykule w przystępny sposób omówię, jakimi zasadami powinni się oni kierować, żeby wzbudzić zaufanie wyborców.

 

Oficjalnie czy na luzie?

Przede wszystkim ubiór powinien być stosowny do okoliczności. Okazje do spotkania z wyborcami są różne i nie przy każdej sprawdzi się wizerunek całkiem poważnej, statecznej osoby. Czasami lepiej ubrać się bardziej „na luzie”, oczywiście pamiętając o zasadach dress code'u. Nie nakazują one jednak trwać niezłomnie przy zbędnych dodatkach, jak kamizelka pod marynarką albo płaszcz w upalny dzień. Niezależnie od pory roku polityk nie powinien jednak rozstawać się z marynarką, bo stanowi ona dopełnienie ubioru i dodaje elegancji. Warto postawić też na materiały dobrej jakości – zapewni nam to komfort i zapobiegnie nieestetycznym wgnieceniom.

Elegancja to pewien indywidualizm wynikający z osobowości i wskazujący na dobry smak. Ważną zasadą jest jednak umiar i prostota. Na przedwyborczych meetingach lepiej postawić na skromność niż przesadnie eksponować drogie dodatki czy logo światowych marek – to błąd, jaki możemy czasem spotkać. Wyborcy mogą to odebrać jako zbędny przepych, który zniechęci ich do kandydata.

 

Barwna osobowość, nie pstrokaty strój

Duże znaczenie ma dobór kolorystyczny ubioru. Zawsze odpowiednia jest uniwersalna, tradycyjna biała koszula – zapięta i z krawatem będzie wyglądać uroczyście i oficjalnie, natomiast rozpięty kołnierzyk i rezygnacja z krawata doda naszemu wizerunkowi luzu i swobody. Z uwagi na to, że niebieski postrzegany jest za kolor sukcesu, sprawdzić się może także koszula w takim odcieniu. Koszula powinna mieć jednak długi rękaw, bo to zawsze – ze spinkami lub bez – będzie wyglądało korzystnie.

Przy dobieraniu garnituru należy pamiętać, by jego kolor był stonowany i unikać odcieni zbyt żywych lub zbyt jasnych (np. beżowy lub biały). Kolorem, który już od jakiegoś czasu dominuje na plakatach wyborczych, jest granat; równie dobrze wygląda na nich grafit. Garnitur w jednym z tych odcieni w połączeniu z białą lub niebieską koszulą jest bardzo dobrym zestawieniem. Tradycyjnie uważany za odpowiedni w każdych okolicznościach czarny garnitur lepiej zostawić na okazje wieczorowe – zwłaszcza osoba o jasnej karnacji może w nim wyglądać na zmęczoną.

Cały ubiór powinien odpowiednio współgrać z dodatkami. Buty (do garnitury świetnie będą pasować np. oxfordy, derby, brogsy czy monki) muszą być zawsze zakryte, wypastowane i odpowiednio dobrane kolorystycznie. Skarpetki, najlepiej w kolorze czerni, granatu lub grafitu i dopasowane do koloru spodni i butów, powinny mieć taką długość, aby zakrywała nogę. Osobom o niskim wzroście zalecam monochromatyczny zestaw – w pozycji siedzącej buty, spodnie i skarpetki w tym samym kolorze utworzą linię, która wydłuży sylwetkę. Odpowiednio dobrany krawat powinien być również prawidłowo zawiązany, tzn. sięgać końcem do górnej krawędzi paska od spodni. Należy również dopasować krawat do szerokości klap marynarki (im węższe klapy, tym węższy krawat).

 

Polityka na obcasach

Natomiast kobiety – polityczki powinny pamiętać o odpowiednim dobraniu żakietu lub marynarki. Spódniczka o ołówkowym kroju, kończąca się delikatnie przed kolanem lub zakrywająca kolano, doda kobiecości i elegancji. Bluzka powinna mieć rękaw (przynajmniej trzy czwarte) i „skromny” dekolt. Możemy także „wiecować” w białej koszuli. Dodatki takie jak pończochy czy rajstopy powinny być w kolorze ciała. Buty natomiast powinny być zakryte, najlepiej na nieprzesadnie wysokim obcasie. Zalecane sa klasyczne czółenka. Przy doborze dodatków warto unikać zbędnej ekstrawagancji – zbyt krzykliwe będą rozpraszać odbiorców, a ponadto... mogą nas po prostu przyćmić. Podobnie jest z kwestią makijażu, który nie powinien być zbyt mocny, by nie odwracał uwagi od tego, co kandydatka ma do powiedzenia.

Niezależnie od płci ważną rzeczą, którą powinniśmy wciąć pod uwagę, jest szykowność. Wyraża się ona nawet w małych gestach, sposobie chodzenia, wyprostowanej sylwetce – to wszystko sprawia, że ubrania, które mamy na sobie, dobrze się prezentują.

Szykując się do spotkania z wyborcami warto pamiętać o najważniejszym dodatku. Jest nim uśmiech – on idealnie dopełni całości wizerunku.

Miuccia Prada, włoska projektantka mody, powiedziała: „To, co masz na sobie, świadczy o tym, jak prezentujesz się światu, a już zwłaszcza dziś, kiedy kontakty ludzkie są, a zaraz ich nie ma. Moda to żywy język”.

 

Monika Latoch
zdjęcia: archiwum autorki, pixabay.com

 

 

Monika Latoch – z wykształcenia magister prawa i mediatorka, a także doradca wizerunku, stylistka, personal shopper, modelka i koordynatorka pokazów mody. Ukończyła Akademię Stylu Adama Chowańskiego.

Moda jest moją największą pasją, to dzięki niej pomagam innym odnaleźć własny styl. Największą satysfakcją jest dla mnie uśmiech na twarzy klientów, którym mogę pomoc podczas wspólnych zakupów czy metamorfoz. Jestem zdania, że czasami warto zmienić coś w swoim życiu, żeby poczuć się lepiej, ponieważ nawet drobna zmiana wizerunku może dać nam dużo radości, a także pozwoli nabrać pewności siebie. Serdecznie zapraszam do współpracy; tel.: 500 114 458; facebook.com/monika.latoch; instagram.com/monika.latoch.

 

 

 

 

 

 



Podziel się
Oceń