piątek, 29 marca 2024 01:41
Reklama

Modne słowo: innowacja

Rozmowa z Jerzym Kwiecińskim, ministrem inwestycji i rozwoju
Modne słowo: innowacja

Autor: MIiR

Panie Ministrze, co dla polskich i lubelskich przedsiębiorców oznacza ogłoszona w ubiegłym roku przez ówczesnego wicepremiera, a dziś premiera Mateusza Morawieckiego nowa polityka inwestycyjna i hasło: „Polska Strefa Inwestycji”?

Zależy nam na tym, by Polska była bardziej konkurencyjna i innowacyjna. Środkiem do osiągnięcia tych celów są inwestycje. Jeśli chcemy, by było ich więcej, musimy zapewnić im odpowiednie otoczenie i warunki rozwoju. Dotychczas obszar funkcjonowania Specjalnych Stref Ekonomicznych wynosił zaledwie 0,08 proc. powierzchni kraju. Po zmianach, zachęty podatkowe będą dostępne w całej Polsce, na terenach, na których można prowadzić działalność gospodarczą. Premiowana będzie nie tylko lokalizacja inwestycji, ale też jej charakter i jakości tworzonych miejsc pracy. Chcemy wspierać przedsięwzięcia, które przyczyniają się do wzrostu innowacyjności, transferu wiedzy, rozwoju klastrów; takie, które przewidują współpracę ze szkolnictwem zawodowym. Wierzymy, że szeroko zakrojone działania przyniosą nam wymierne efekty i przyczynią się do podniesienia konkurencyjności polskich regionów na arenie europejskiej.

 

Nasze firmy, by być innowacyjnymi i konkurencyjnymi, potrzebują wsparcia w zakresie wprowadzania nowych technologii. Często jednak konkursy, szczególnie te na poziomie centralnym, mają niewiele wspólnego z realiami rynku i możliwościami firm np. branży odzieżowej, a więcej z podbojem kosmosu. Może inaczej należałoby zdefiniować innowacyjność?

Innowacja to modne słowo ale dość zmitologizowane. Przedsiębiorcy często obawiają się innowacji, błędnie myśląc, że nie jest to droga do rozwoju akurat ich firmy. Problemem nie jest definicja, tylko zrozumienie, że aby stać się innowacyjnym, nie trzeba wcale wymyślać niczego nowego i udawać się na podbój kosmosu. Czasem wystarczy znaleźć nowe zastosowanie dla istniejących już materiałów lub technologii. Barierą nie muszą być również koszty i czas. Dzięki funduszom europejskim udoskonalanie produktów staje się bardziej dostępne. W Programie Polska Wschodnia bardzo dużą popularnością cieszy się działanie 1.4 Wzór na konkurencję, którego wsparcie trafiło już do niemal 300 firm. W jego ramach przedsiębiorcy otrzymują dofinansowanie na przeprowadzenie audytu wzorniczego, opracowanie strategii wzorniczej, a później także na jej wdrożenie. Zachęcam do udziału w następnym konkursie, który zostanie ogłoszony już w maju.

Kolejny mit wokół innowacji to skojarzenie ich wyłącznie z dużymi firmami z największych miast. Przedsiębiorcy z Polski Wschodniej, również z województwa lubelskiego, udowadniają, że tak nie jest. Innowacje są dostępne dla każdej firmy, także dla małych i średnich przedsiębiorstw, z małych i średnich miast. Blisko 90 proc. firm, które dotychczas skorzystało z dotacji na wdrażanie innowacji produktowych w ramach Programu Polska Wschodnia, to właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa spoza stolic województw. To zresztą najpopularniejsze działanie spośród oferty Programu Polska Wschodnia dla przedsiębiorców. Świadczy o tym wykorzystanie całego dostępnego do tej pory budżetu czyli ponad 400 mln zł. To pokazuje jak duży jest potencjał innowacyjności wśród firm ze wschodnich województw. Chcemy go wykorzystać. Dlatego w tym roku w Programie Polska Wschodnia uruchamiamy kolejną, dodatkową pulę środków na wdrażanie innowacji przez MŚP – 150 mln zł.

Środki na działania innowacyjne można pozyskać również z Regionalnego Programu Operacyjnego. W formie dotacji możliwa jest realizacja projektów dotyczących wdrożenia wyników prac B+R oraz wprowadzenia innowacji dotyczącej działalności gospodarczej wpisującej się w inteligentne specjalizacje regionu, którymi zgodne z Regionalną Strategią Innowacji Województwa Lubelskiego do 2020 roku są biogospodarka, medycyna i zdrowie, energetyka niskoemisyjna, informatyka i automatyka.

Krótko mówiąc – innowacje naprawdę są dla każdego, a fundusze europejskie sprawiają, że są łatwiej dostępne. W polskich firmach jest potencjał – musimy tylko umiejętnie go wykorzystać.

 

Województwo lubelskie, jako jeden z najbiedniejszych regionów UE, potrzebuje jednak wsparcia w wielu płaszczyznach. Jedną z barier utrudniających jego rozwój są zapóźnienia dotyczące infrastruktury komunikacyjnej. Chodzi przede wszystkim o połączenia drogowe i kolejowe. Na jakie rozwiązania i w jakim czasie możemy liczyć?

Jednym z narzędzi wyrównywania poziomu rozwoju polskich regionów, w szczególności pod względem infrastruktury komunikacyjnej jest Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko. Województwo lubelskie aktywnie z niego korzysta. W regionie realizowane jest bowiem obecnie 87 projektów o łącznej wartości sięgającej przeszło 9 mld zł. Inwestycje transportowe to gros tej kwoty, bo aż 7,7 mld. Są to projekty o szczególnym znaczeniu dla regionu, w tym m.in. budowa drogi ekspresowej S19 tzw. Via Carpatii, której długość w województwie wynosi ok 200 km, czy budowa drogi ekspresowej S17, która lepiej skomunikuje region ze stolicą kraju. Zależy nam także na usprawnieniu połączenia drogowego w korytarzu transportowym Niemcy – Polska – Ukraina, stąd przebudowa drogi krajowej nr 12 w granicach administracyjnych miasta Chełm. Infrastruktura drogowa rozwija się także dzięki programom ponadregionalnym. W programie Polska Wschodnia województwo pozyskało środki na realizację 5 projektów drogowych o wartości 485 mln zł. Inwestycje te powiążą regionalne ośrodki z siecią dróg krajowych i transeuropejską siecią transportową.

Jeśli chodzi natomiast o transport kolejowy, to jesteśmy w trakcie realizacji dwóch dużych projektów w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko o wartości blisko 100 mln zł. Pierwszym z nich jest budowa linii Chełm – Lublin wraz z rozbudową stacji przy tej trasie. Drugi to prace na linii kolejowej nr 7 Warszawa – Dorohusk na odcinku Warszawa – Otwock – Dęblin – Lublin. Modernizacja 174 km linii kolejowej zwiększy komfort pasażerów i skróci do ok. 90 minut czas podróży z Lublina do Warszawy. Szybkie i bezpośrednie połączenie będzie atrakcyjne komunikacyjnie także dla inwestorów, co powinno wpłynąć na rozwój gospodarki regionu. Dofinansowanie UE dla projektu wynosi 2,6 mld zł, zaś koszt całkowity to ponad 3 mld zł.

Ważnym źródłem finansowania projektów transportowych jest również Instrument „Łącząc Europę”, z którego wspierane są przedsięwzięcia o znaczeniu europejskim. W jego ramach w województwie lubelskim realizowane są obecnie 2 kolejne projekty dotyczące sektora kolejowego: prace na linii E20 na odcinku Siedlce – Terespol oraz modernizacja infrastruktury kolejowej w rejonie przeładunkowym Małaszewicze.

Wkrótce zaplanowane jest także podpisanie umowy dla projektu przewidującego modernizację 17 wybranych dworców kolejowych przy linii nr 7 na odcinku Warszawa – Dorohusk, w tym na 9 w województwie Lubelskim m.in. w Chełmie, Lublinie czy Nałęczowie.

Znaczące środki, bo aż 1,4 mld, przeznaczone są także na modernizację Magistrali Wschodniej, czyli linii kolejowych łączących miasta wojewódzkie Polski Wschodniej – Olsztyn, Białystok, Lublin, Rzeszów i Kielce. Kluczowy projekt dla województwa to prace na liniach kolejowych nr 68, 565 na odcinku Lublin – Stalowa Wola Rozwadów wraz z elektryfikacją tego odcinka o długości ponad 100 km. Planowany efekt to skierowanie ruchu pociągów towarowych, w tym węglowych, z kopalni Bogdanka do Elektrowni Połaniec.

Pamiętajmy także, że kolejną z możliwości finansowania infrastruktury drogowej i kolejowej jest Regionalny Program Operacyjny. Jego zakres jest odpowiedzią na wyzwania rozwojowe, określone dla regionu w głównych dokumentach strategicznych. Wśród najistotniejszych projektów w obszarze infrastruktury można wskazać budowę obwodnicy Nałęczowa w ciągu drogi wojewódzkiej Nr 830 Lublin – Nałęczów, zakup taboru kolejowego do przewozów osób, poprawę spójności komunikacyjnej województwa poprzez budowę i przebudowę dróg powiatowych czy optymalizację połączeń pomiędzy drogą ekspresową S17/12 i Portem Lotniczym.

Dzięki wsparciu funduszy europejskich w regionie naprawdę dużo się dzieje w obszarze infrastruktury. Wiele z tych projektów jest jeszcze w fazie realizacji ale wierzę, że gdy się zakończą, poprawią znacząco jakość życia mieszkańców i podniosą atrakcyjność, również inwestycyjną, regionu.

 

Lubelszczyzna jest regionem, w którym dużą rolę odgrywa transgraniczna współpraca gospodarcza, tymczasem granica polsko-ukraińska wciąż pozostaje trudną do przebycia barierą. Czy jest planowane wprowadzenie ułatwień w tym zakresie dla przedsiębiorców prowadzących interesy z naszymi wschodnimi sąsiadami?

Wcześniej wspomniane działania z obszaru infrastruktury drogowej i kolejowej, to jeden z elementów, które między innymi mają ułatwić polskim przedsiębiorcom współpracę ze wschodnimi sąsiadami. Jednocześnie w ramach programu Polska – Białoruś – Ukraina pracujemy nad wspólnymi wyzwaniami w obszarze zarządzania granicami, bezpieczeństwem i migracjami. Wśród realizowanych projektów należy wyróżnić m.in. rozbudowę drogowego przejścia granicznego w Zosinie czy zwiększenie otwartości granicy polsko-ukraińskiej poprzez wprowadzenie ruchu pieszego i rowerowego na przejściu w Hrebennem. Równocześnie na innych polach wspieramy polskich przedsiębiorców, by proponowane przez nich produkty i usługi, były innowacyjne i konkurencyjne, a tym samym bardziej atrakcyjne dla zewnętrznych partnerów.

 

Na jakie kolejne rozwiązania ułatwiające funkcjonowanie biznesu mogą liczyć polscy przedsiębiorcy?

Można zasugerować tezę, że przedsiębiorcy to najwięksi beneficjenci działań obecnego rządu. Jeszcze pod szyldem Ministerstwa Rozwoju, z premierem Morawieckim na czele, wprowadzaliśmy wiele zmian systemowych, które tej konkretnej grupie miały przynieść korzyści i uczynić tę gałąź gospodarki bardziej konkurencyjną na arenie globalnej. Te prace są kontynuowane, a tymczasem działamy również bardziej lokalnie. Program Polska Wschodnia mocno wspiera projekty nastawione na biznes jak aktywizacja start-upów, wdrażanie innowacji w MŚP, zdobywanie zagranicznych rynków, rozwój firm z wykorzystaniem wzornictwa przemysłowego. W 2018 roku małe i średnie firmy prowadzące działalność w Polsce Wschodniej będą mogły liczyć na co najmniej 500 mln zł dotacji na rozwój.

Fundusze europejskie to jednak nie wszystko. Na przedsiębiorców czekają również środki krajowe. Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa mające siedzibę i prowadzące działalność gospodarczą w branży turystycznej lub okołoturystycznej w Polsce Wschodniej mogą skorzystać z Pożyczki na Rozwój Turystyki. Maksymalna wartość pożyczki wynosi 500 tys. zł, udzielana jest na okres do 5 lat i oprocentowana na warunkach korzystniejszych niż rynkowe. Warto podkreślić, że wsparcie oferowane w ramach tego instrumentu cieszy się szczególną popularnością wśród przedsiębiorców właśnie z województwa lubelskiego. Ponad 50 proc. dotychczas udzielonego wsparcia otrzymały podmioty gospodarcze z tego regionu. To potwierdza, że rozwiązania systemowe podejmowane na poziomie centralnym i konkretne instrumenty do ich realizacji na poziomie lokalnym są połączeniem, które służy polskim firmom.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Jolanta M. Kozak
zdjęcia: biuro prasowe MIiR



Podziel się
Oceń

Komentarze